Nasza Okolica

Bluszczowa rzeka (Brda)

Bluszczowa Rzeka


płynie borem, dolinami
meandruje zakolami
po kamieniach skacze, pluszcze
brzegiem puszcza zwinnie bluszcze
szmerem głaszcze głaz zielony
zwolna mija pień zwalony
krzewiaste wzgórza pokona
tysiącletnia, niestrudzona
szumi lasem, borem śpiewa
kąpie leszcze, pławi drzewa
syci mchy zazielenione
myje torsy pni omszone
szemrze, błyszczy, wody toczy
wstęgą pola zauroczy
widzi sosny potargane
deszczem wierzby uczesane
czułe listy z chmurką piszą
strojne bzy, kaliny słyszą
trudy, bóle i zdarzenia
w czas magiczny rzeka zmienia…
*****
Witam Cię ! – Bluszczowa Rzeka …
Ciebie z bliska i z daleka!
Proszę, zabierz z tych podróży
sakwę wspomnień, zapach róży
woń konwalii, smak poziomek
leśną ciszę, w bluszczach domek
grzbiety fal i piasku złoża
rwące nurty, łany zboża
koncert boru, sopran dzwonka
głosy łąki, śpiew skowronka
kamyk podróżami gładki
klimat zdrowia, widok rzadki
***
bywam groźna, rozgniewana
niespokojna, potargana
w czasie zimy, nawałnicy
niszczę dobra okolicy
przejmę knieje, bór sosnowy
moim będzie skraj grądowy
***
głos natury słyszę w głuszy
szybkim szlakiem żywioł ruszył
wpada potok wyzwolony
porwał wiosło wir szalony
konar olchy, garb korzenia
lekki kajak w krypę zmienia
rwie prąd dziko nawiedzony
kataraktą rozjuszony…
rzucam łódki jak skorupki
pnie rozrywam, niszczę kłody
łamię falą kryształ wody
krążę, przecinam, oplatam
tętnię, pędzę, topię, zwijam
walki żadnej nie omijam…
w modrej kropli poruszenie
unoszonej ponad ziemię
piórem wiosła przeczytany
zawirował świat nad nami
pchają, ciągną, rozpychają
kłodę w górę, krypę w głąb…
„chowaj głowę” – gdzieś wołają
„ratuj ręce… chwytaj ląd…”
*****
czas i pamięć w toni zbieram
ciekawym karty otwieram
we wspomnieniach zanurzona
szepczę, pluszczę z głębin łona:
o tęsknotach; o podróży
o pradziejach i przyszłości
jakich ważnych witam gości
ile mogę wnieść radości
czym dla dziadka jestem, wnuka
czego pragniesz, kogo szukasz
jak swe życie możesz zmienić
o wiośnie, lecie, jesieni
o płynących do Bydgoszczy
do Matki Pięknej Miłości…
czulej pluszczę o Papieżu
który wody wiosłem mierzył
mirem spływu piękno przeżył
nadał imię co urzeka
Piękna Brda, Bluszczowa Rzeka…
*****
Stań, zatrzymaj się w pogoni
kurtyny życia odsłonisz
wypoczęty choć zmęczony
w moim nurcie zanurzony
nakarm Wielką Ciszą zmysły
ujrzyj swego szczęścia wyspy…
tak jak rzeka niestrudzona
najwyższe szczyty pokonaj
troski, trudy i zdarzenia
w moc magiczną pozamieniaj

Władysław Horabik

Dodatkowe informacje